piątek, 14 stycznia 2011

lady jogging.

08:44 Jeszcze przed siódmą, zaraz po wyekspediowaniu Pana Męża do pracy idziemy z Małą Pierdołą na spacer. Dziś Lady Jogging postanowiła nas staranować, nie wiedzieć dlaczego. Postanowiła również staranować rozpędzonego busa, który jakimś cudem zatrzymał się metr od niej. Gdyby była taka pogoda jak wczoraj, tzn. ślizgaweczka poranna, nie przeżyłaby tego spotkania. Swoją drogą co skłania ludzi do wtargnięcia na jezdnię bez wcześniejszego rozejrzenia się? Tym bardziej, że słuchawki na uszach skutecznie zapewne wyciszają odgłosy nadjeżdżających samochodów?

21:09 Pogoda nie była dziś łaskawa dla podróżujących. 5,5 godziny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz