wtorek, 1 lutego 2011

już myślałam.

Że wszystko jest poukładane, wiadomo co i jak, z kim i za ile. Niestety. W moim przypadku jakiekolwiek planowanie w okresie dłuższym niż dwa tygodnie mija się z celem. Zawsze wydarza się coś co zmienia wszystko. 
Przeprowadzka do Warszawy staje się faktem.


3 komentarze:

  1. z szerszej perspektywy tak, w szczegółach tylko boli...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam kocham to miasto, tu mam korzenie :) będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń